Wakacje, wyjazdy, nowe znajomości … „Morza szum, ptaków śpiew. Złota plaża pośród drzew. Wszystko to, w letnie dni. Przypomina Ciebie mi” – śpiewał popularny zespół bigbitowy z lat 60-tych. Od młodości naszych dziadków i rodziców nie wiele się zmieniło. Wciąż marzymy o tym jedynym, tej jedynej na całe życie. Chcemy wierzyć, że jak już znajdziemy tę naszą wymarzoną drugą połówkę, to będziemy żyć długo i szczęśliwie. Ale czy rzeczywiście jest to możliwe? Czy ludzie jako gatunek są monogamiczni?
Zacznijmy od tego, co kryje w sobie pojęcie „monogamia”. W biologii monogamię (stgr. monos – jeden i gamos – małżeństwo) definiuje się jako system kojarzeń polegający na okresowym lub stałym współżyciu jednego samca z jedną samicą. U ludzi monogamia to typ związku małżeńskiego, w którym jedna osoba związana jest trwale z jednym partnerem. Monogamiczność związku oznacza ich wyłączną relację małżeńską na wszystkich płaszczyznach: społecznej, prawnej, duchowej, emocjonalnej i seksualnej.
Jak dwa gołąbeczki
Wbrew pozorom w przyrodzie występowanie monogamii jest rzadkie, zwłaszcza jeśli chodzi o ssaki – jedynie 3-7% gatunków ssaków jest monogamiczna. U ptaków sytuacja wygląda zgoła odmiennie, aż 90% gatunków jest monogamiczna*, jednak nie jest to taka monogamia, jaką większość z nas ma na myśli. Posiadanie jednego gniazda przez jednego samca i jedną samicę nie oznacza wcale, że samiec spółkuje jedynie z tą samicą, z którą ma gniazdo – wiele piskląt w przeciętnym gnieździe nie pochodzi od samca, do którego należy gniazdo. Tylko 10 % gatunków jest sobie wierna.
Czy gibony są sobie wierne?
Wśród małp człekokształtnych, do których należą gibony, orangutany, goryle i szympansy, tylko te pierwsze zawierają coś na kształt małżeństwa. Gibony występują w tropikalnych i subtropikalnych lasach południowo-wschodniej Azji, gdzie w parach prowadzą życie wysoko w koronach drzew. Pamiętajmy, że monogamiczny nie znaczy jednak wierny. Gibony, od czasu do czasu, podchodzą na skraj swojego leśnego terytorium i wchodzą w intymną relację z sąsiadem lub sąsiadką. Zatem w życie gibonów wpisana jest zdrada, która ma służyć zachowaniu zróżnicowania genetycznego potomstwa.
Dymorfizm płciowy
Biolodzy ewolucyjni zauważyli, że istnieją pewne cechy fizyczne, które świadczą o tym, czy dany gatunek jest monogamiczny czy poligamiczny. Pierwszą z tych cech jest dymorfizm płciowy, czyli różnica w wielkości ciała między samcami i samicami. Duży dymorfizm płciowy świadczy o tym, że gatunek jest poligamiczny, brak dymorfizmu – że jest monogamiczny. W systemie poligamicznym samiec musi walczyć o samice stąd im jest większy i silniejszy, tym łatwiej pokona rywali i uzyska dostęp do wszystkich samic w grupie. W systemie monogamicznym, mając stałą partnerkę, samce nie walczą tak zaciekle o samice więc nie muszą inwestować czasu i energii w duże rozmiary ciała.
Drugą cechą różnicującą gatunku poli i monogamiczne to wielkość jąder w stosunku do wielkości ciała samców. Największe jądra w stosunku do masy ciała mają samce gatunków poligamicznych, którzy posiadają całe haremy samic. Jeśli samiec ma stały dostęp do jednej samic, nie potrzebuje inwestować w produkcję dużej ilości plemników w jednym momencie.
Jak to jest z Homo sapiens?
Znając już zaplecze biologiczne, zastanówmy się teraz jak to w końcu jest u ludzi. Czy jesteśmy monogamiczni czy poligamiczni? Zagadnienie to było szeroko dyskutowane w przeróżnych kontekstach, nie tylko naukowych. Biolodzy ewolucyjni szukali odpowiedzi na to pytanie po swojemu, czyli przyjrzeli się tym cechom fizycznym, które korelują z monogamią czy poligamią i sprawdzili jak to się ma u człowieka.
Co się okazało… u Homo sapiens istotnie występuje dymorfizm płciowy, ale nie jest on skrajnie duży – mężczyźni są średnio o 8-10% wyżsi od kobiet i 20 – 40% ciężsi. To wskazuje na strategię pomiędzy monogamią a poligamią. Co ciekawe, człowiek współczesny ma znacznie niższy poziom dymorfizmu płciowego niż nasi przodkowie i pozostałe naczelne. Również stosunek wielkości jąder do wielkości ciała u mężczyzn świadczy o strategii naszego gatunku gdzieś pomiędzy mono i poligamią.
Współczesny świat
Patrząc na mapę naszego globu i analizując, w których państwach dozwolone jest zawieranie małżeństw poligamicznych, wychodzi na to, że świat podzielony jest niemal pół na pół. Co więcej, nawet jeśli monogamia jest normą prawną, dozwolona jest seryjna monogamia, czyli rozwody i zawieranie kolejnych małżeństw. Co ciekawe, w wielu krajach zwyczajowo tolerowana jest niewierność małżonków, którzy formalnie pozostają w związkach małżeńskich.
Monogamia wymaga większego mózgu
Naukowcy zauważyli, że gatunki ptaków i ssaków, które łączą się w pary na całe życie, mają większe mózgu w stosunku do wielkości ciała niż ich poligamiczni pobratyńcy. Duże mózgi przydają się bowiem do tego, żeby móc koordynować zachowanie danego osobnika z zachowaniem partnera. Na przykład dobra koordynacja rodziców w poszukiwaniu pokarmu dla nowo wykutych piskląt zwiększa szanse młodych na przetrwanie.
Większość z nas wie z własnego doświadczenia, że utrzymanie stabilnego związku przez lata to bardzo delikatna sprawa i trzeba wielu manewrów by przewidzieć i oddalić potencjalne źródło konfliktów. A kiedy się ono pojawi, trzeba umieć jak najszybciej naprawić szkody i przywrócić w związku równowagę. Zwiększenie wielkości mózgu w toku naszej ewolucji jest zdecydowanie korzystnym zjawiskiem w kontekście tworzenia długoterminowych związków z jednym partnerem.
To jak to tak naprawdę jest
Podsumowując, pod kątem biologicznym, człowiek jest raczej gdzieś po środku pomiędzy całkowitą poligamią a wyłączną monogamią. Nasz gatunek jest niezmiernie plastyczny również pod względem strategii reprodukcyjnych, z jednej strony możemy być monogamiczni lub seryjnie monogamiczni, a z drugiej w wielu kulturach dopuszcza się poligamię (poligynię i poliandrię). To właśnie plastyczność i możliwość dostosowania się do różnych warunków i potrzeb zapewniło naszemu gatunkowi niebywały sukces ewolucyjny.
A co z monogamią i poziom hormonów – zwłaszcza oksytocyną? O tym w kolejnym odcinku już w następny wtorek.
Bibliografia
Aiello, L., & Dean, C. (1990). An introduction to human evolutionary anatomy. Academic Press.
Alexander, R. D., Hoogland, J. L., Howard, R. D., Noonan, K. M., & Sherman, P. W. (1979). Sexual dimorphisms and breeding systems in pinnipeds, ungulates, primates, and humans. Evolutionary biology and human social behavior: An anthropological perspective, 402-435.
Barrett, L., Dunbar, R., & Lycett, J. (2002). Human evolutionary psychology. Princeton University Press.
Fleagle, J. G. (1999). Old world monkeys. Primate adaptation and evolution, 133-233.
Reichard, U. (1995). Extra‐pair copulations in a monogamous gibbon (Hylobates lar). Ethology, 100(2), 99-112.